W bardzo niedługim czasie mamy kolejne doniesienie o napaści na policjanta - tym razem w jednym z McDonald’sów. Reakcja znajdujących się na miejscu zdarzenia ludzi podobna jak w poprzednich sytuacjach - nikt z obserwujących zajście nie pośpieszył z pomocą, nie zareagował.
Komentarze
„Kobieto, puchu marny! Ty wietrzna istoto!” - wołał zrozpaczony Gustaw w IV części „Dziadów”. Od czci i wiary odsądził wiarołomną ukochaną, ale jednocześnie nie zdołał powstrzymać się od wypowiedzenia pod jej adresem tylu pięknych słów… Bo kobieta od zawsze budziła skrajne emocje.
Im dłużej żyję na świecie, tym chyba mniej rzeczy rozumiem. Kiedyś po ziemi chodziły autorytety. Potem zastąpiły je gwiazdy. Teraz nastała epoka celebrities. Celebrytą być to dla wielu dziś sposób na życie. Co to za gatunek owo celebrities?
Joannę Szczepkowską zobaczyłam po raz pierwszy chyba w 1981 r. w słynnym „Smoku” Eugeniusza Szwarca. W każdym razie - na pewno wtedy olśniła mnie i sztuka, i grająca rolę Elzy młodziutka aktorka.
Ministerstwo Edukacji Narodowej pracuje ostatnio nad rozporządzeniem dotyczącym oceny z zachowania. Od nowego roku szkolnego ma wejść w życie przepis mówiący o tym, że ocena naganna nie będzie powodem powtarzania klasy przez ucznia.
Niewiele dni temu TVP 1 wyemitowała film o generale Wojciechu Jaruzelskim. I za zgodę na tę właśnie emisję lewica żąda głowy Anity Gargas, wiceszefowej publicznej telewizji. Co tak bardzo oburzyło lewicę?
Właśnie esemesa dostałam. Wiadomość ważną-nieważną. Taki kawałek ploteczki. Siedzę sobie teraz i zastanawiam się, czy odpisać. Skomentować natychmiast, czy tak sobie, o, bez komentarza zostawić. I refleksja mnie jakaś przy okazji nachodzi. A może nie refleksja wcale, tylko takie zwyczajne myślenie, jakie się samo myśli, gdy smuga cienia dawno już za tobą.
Krzysztof Kononowicz dostał rolę w filmie. Chyba jako gwiazda. Bo nie sposób przecież zapomnieć niedawnego kandydata na urząd prezydenta Białegostoku.
Napadało na biało - i to całkiem nieźle. Tak zwane środki lokomocji nie dają sobie rady z mało chyba spodziewanym atakiem. Lokalni i krajowi włodarze próbują coś z tym fantem zrobić, ale niekoniecznie im się to udaje.
- Słowa mają wielką moc - mówi moja szwagierka Jadźka, kiedy schodzimy na temat życzeń w sylwestra. Myślałam, że normalnie, jak to w sylwestra w zaciszu, pogada się trochę, ponarzeka na minione, pocieszy nadzieją na przyszłe. Ale gdzie tam.
- « Następne
- 1
- …
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- …
- 57
- Poprzednie »