Kościół
Święta z barankiem
3/2010 (760) 2010-01-20

Święta z barankiem

Do licznego grona świętych należą nie tylko dostojni biskupi, kapłani czy osoby zakonne. Wśród wyniesionych na ołtarze są także bardzo młodzi ludzie. Ich krótkie życie przepełnione było miłością do Jezusa i wielką wiarą, która pozwalała dokonywać rzeczy niemożliwych. Przykładem świętości za życia jest rzymska Agnieszka.
Żeby szczęśliwym być
3/2010 (760) 2010-01-20
Żeby szczęśliwym być
Krzysztof Kononowicz dostał rolę w filmie. Chyba jako gwiazda. Bo nie sposób przecież zapomnieć niedawnego kandydata na urząd prezydenta Białegostoku.
Oskarżone słowo
3/2010 (760) 2010-01-20
Oskarżone słowo
Trudno w dzisiejszych czasach prowadzić jakąkolwiek dyskusję. Nie dlatego, że mało jest osób zdolnych do debaty, ile raczej dlatego, że każde wypowiedziane przez nas w sporze słowo może stanowić potencjalny materiał dowodowy w oskarżeniu o sianie nienawiści.
Jaki jest nasz język?
3/2010 (760) 2010-01-20
Jaki jest nasz język?
Prosto, krótko i skutecznie - tak dziś, zgodnie z nową językową „modą”, powinno się mówić i pisać. Nim jednak ulegniemy tym trendom, warto zastanowić się nie tylko nad tym, co mówimy, ale także nad tym, w jaki sposób to robimy…
Wróg to wróg, ale swój!
3/2010 (760) 2010-01-20
Wróg to wróg, ale swój!
Mówi się, że trudno jest żyć, nie mając przyjaciół. Powiem więcej: jeszcze trudniej, nie mając wroga! Wróg jest konieczny jak światło słońca! Jak powietrze! Gdy nie ma wroga, najlepiej go sobie wymyślić, poszukać w świecie wirtualnym. A gdy się znajdzie - odetchnąć z ulgą.
Śliski kłopot
3/2010 (760) 2010-01-20
Śliski kłopot
Nawet do 500 zł mandatu za zwisający sopel albo 100 zł za zalegający na chodniku śnieg może dostać właściciel posesji lub jej zarządca.
Uwaga, poślizg!
3/2010 (760) 2010-01-20
Uwaga, poślizg!
Ostatnie dni pokazały, że wielu kierowców nie umie prowadzić samochodu podczas trudnych warunków pogodowych. A te mogą zaskoczyć każdego.
Odgłosy ostatniego sejmu 1793 r.
3/2010 (760) 2010-01-20
Odgłosy ostatniego sejmu 1793 r.
22 kwietnia 1792 r. król Stanisław August przybył do Grodna witany, jak na ironię, salwami 51 armat. W myśl żądań carowej Katarzyny winien był podpisać listy ogłaszające wybory do sejmu mającego zatwierdzić II rozbiór Polski.