Zgodnie z wezwaniem Rządu Tymczasowego 18 grudnia 1830 r. zgromadziły się w Warszawie, bez przewidzianego konstytucją wezwania monarchy, obie izby. Samorzutnie uznając sejm za otwarty, obrano marszałkiem hr. Władysława Ostrowskiego (męża wł. Lubartowa, jego syn ożeni się później w właścicielką Korczewa).
Historia
12 grudnia 1830 r. car Mikołaj I mianował feldmarszałka Dybicza dowódcą armii mającej poskromić Polaków. Tego dnia z Siedlec do Warszawy wyruszyło dziesięciu dymisjonowanych podoficerów i kanonierów pod dowództwem ppor. weteranów Ulanowskiego.
7 grudnia 1830 r. car Mikołaj I otrzymał wiadomość o wypadkach w Warszawie. Był to raport W.Ks. Konstantego. Cesarz natychmiast wydał rozkaz, aby I Korpus gen. Pahlena posunął się ku granicom Królestwa Polskiego, a tzw. Korpus Litewski, stacjonujący za Białymstokiem, był gotów do wykonywania poleceń cesarzewicza.
3 grudnia 1830 r. przybył z Żeliszewa do Warszawy Antoni Kuszel, były kapitan 11 p. huzarów, dymisjonowany major armii Królestwa Polskiego i były deputowany na sejm z okręgu siedleckiego w 1825 r.
Obecny kościół murowany pod wezwaniem św. Piotra i Pawła powstał w latach 1906-1911 dzięki parafianom i staraniom ks. Antoniego Śliwińskiego. W tym roku mieszkańcy Łomaz obchodzili jubileusz wybudowania świątyni.
W niedzielę, 26 czerwca, obchodzono 61 rocznicę powołania przez stalinowskie władze wojskowe Polski Ludowej Żołnierskich Batalionów Przymusowej Pracy w górnictwie węglowym, rud uranu i w kamieniołomach.
„W obliczu Boga Wszechmogącego (…) kładę swe ręce na ten Święty Krzyż (…) i przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej (…) Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił - aż do ofiary mego życia…”
(z przysięgi żołnierza Armii Krajowej)
26 czerwca odbyły się coroczne uroczystości upamiętniające śmierć mjr. Mariana Bernaciaka „Orlika” - dowódcy zgrupowania partyzanckiego AK-WiN. Jego rodzina przekazała kościołowi parafialnemu wyjątkowe wotum - nadany pośmiertnie (2009 r.) Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.
Rok 1826 dla niektórych mieszkańców Podlasia był rokiem ważnych inwestycji, ale także wykorzystaniem nowych udogodnień w życiu. Prot Lelewel, zwolniony z więzienia, uruchomił gorzelnię, która do przetwórstwa używała żyta.
Byli i tacy Polacy, którzy nie angażowali się w bieżącą walkę polityczną, ale starali się służyć krajowi w inny sposób. Młody, 30-kilkuletni płk Ludwik Kicki, który nie mógł się pogodzić z wybrykami W.Ks. Konstantego, w 1821 r. wziął dymisję i osiadając na roli zasłynął w swych dobrach na Podlasiu jako autor śmiałych przedsięwzięć.
- « Następne
- 1
- …
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- …
- 146
- Poprzednie »