Komentarze
45/2023 (1473) 2023-11-08
Wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach Polskę czeka kilka zmian.

Zapewne zmieni się narracja polityczna oraz część elit i głoszonych przez nie haseł. Niewykluczone, że przez moment będzie bardziej tęczowo niż biało-czerwono. Prawdopodobnie czeka nas coraz więcej zniewoleń w ramach „bitwy” o czystą planetę, a także upokorzeń i sponiewierań podobnych do tych, jakie fundowano nam choćby przy okazji „walki” z Covid-19. Nie odpuszczą nam również brukselscy szantażyści. Choć nowego rządu jeszcze nie ma, to wszyscy zainteresowani podziałem synekur zachowują się dalibóg tak, jakby od dawna był on zaprzysiężony.
45/2023 (1473) 2023-11-08
Kolejną rocznicę odzyskania niepodległości przyjdzie nam świętować w czasie coraz bardziej niespokojnym.

Wojna w Ukrainie trwa już ponad 600 dni i nic nie zapowiada jej rychłego końca. Na mapie konfliktów pojawiła się Strefa Gazy, która zresztą jest na tej mapie od wielu lat, bo przecież brak wojny nie oznacza jeszcze czasu pokoju, a w tamtym rejonie naszego świata stan wojny tli się tak naprawdę od wielu, wielu lat. W europejskich krajach mamy demonstracje, spokojne i mniej spokojne, zagrożenie terrorystyczne i rosnące z dnia na dzień problemy z imigracją. W takim właśnie niespokojnym czasie będziemy przeżywać swoje Narodowe Święto Niepodległości.
44/2023 (1472) 2023-11-02
Zawsze śmieszyły mnie informacje o pozwach sądowych kierowanych wobec koncernów tytoniowych przez osoby, które wskutek palenia papierosów zachorowały na raka.

No bo, bidulki, nie wiedziały, że to szkodliwe jest. A pan na reklamie Marlboro był taki przystojny! I dały się zwieść. Podobnie rzecz się ma ze stałymi bywalcami fast foodów - co rusz słychać w Ameryce o sprawach karnych wytaczanych popularnej również i w Polsce sieci McDonald’s. Twierdzą, że objadając się hamburgerami i śmieciowym jedzeniem, „zostali wprowadzeni w błąd”, „nie widzieli”, że może się to przyczynić do otyłości i problemów ze zdrowiem. Zatem sprawy trafiają do sądów - wiele z nich wygrywają. Przykłady można mnożyć.
44/2023 (1472) 2023-11-02
Będzie drożej. Ponoć 2024 ma być rokiem czyszczenia naszych kieszeni.

O kilkanaście procent mają wzrosnąć opłaty i podatki lokalne. Inflacja i wzrost płacy minimalnej też zrobią swoje - w drugim z przykładów za głowę łapać się będą pracodawcy. W Nowy Rok wejdzie w życie podatek od plastiku. Pobiorą go przedsiębiorcy prowadzący handel oraz punkty gastronomiczne. Pobiorą go, rzecz jasna, od klientów, którzy zechcą kupić produkty z tworzyw sztucznych. W przyszłym roku kończy się działanie tarczy antyinflacyjnej, a to spowoduje powrót 5% stawki VAT na żywność. Jaki będzie tego efekt? Taki, że wzrosną ceny podstawowych produktów: mleka, wędliny czy serów. A to jeszcze nie wszystko...
43/2023 (1471) 2023-10-26
Wybory, wybory i… po wyborach.

Opada powoli mgła kampanijnych obietnic, a wyłaniający się z niej krajobraz już teraz, zaledwie tydzień po, wydaje się zdecydowanie mniej kolorowy od tego malowanego wprawnym słowem kandydatów, którzy w czasie kampanii są przecież lepsi od najlepszej cioci z Ameryki. Kampania jednak już dobiegła końca, a po niej okazuje się często, że o wiele łatwiej jest obiecać, niż obietnicę spełnić. Nie bez powodu przecież powstało nawet porzekadło o obiecankach i krótkotrwałej radości z nich płynącej. Jest też inne porzekadło o Polaku mądrym po szkodzie, ale mądrość nie zawsze jest w stanie pokonać zaślepienie. Obietnica to zawsze tylko słowo, a kiedy nie jest ono oparte na fundamencie prawdy, pozostaje jedynie narzędziem dla osiągnięcia zamierzonego celu.
43/2023 (1471) 2023-10-26
Śmierć. Przyjaciółka snu. Kto ją tam zresztą wie, czy przyjaciółka? Skoro sen tulimy, a do śmierci ustawiamy się tyłem.

Jakbyśmy chcieli zapomnieć, że to właśnie ona - pewniejsza niż przywoływane razem z nią podatki - dosięgnie każdego. A trochę wcześniej - żałoba po tych, którzy odeszli chwile przed nami. Czy jest szansa, żebyśmy mogli się na to przygotować? Nie potrafimy rozmawiać o śmierci.  Ani o swojej, ani naszych bliskich. „Na coś trzeba umrzeć” - żartujemy, przekonując samych siebie, że jeszcze tak odległa. U wielu osób prowokowanie rozmowy choćby na temat prawnych uregulowań wywołuje co najmniej irytację. „Przecież nie umieram. Jestem całkiem zdrowy. Nigdzie się nie wybieram. Załatwię, jak przyjdzie moja kolej” - mówimy z przekonaniem, że my to na pewno zdążymy.
42/2023 (1470) 2023-10-18
Pająki, szerszenie i ciemność. Dlatego boję się strychu. Ale jak trzeba, to wejdę. A warto, bo podczas takich wypraw zatrzymuje się, a nawet cofa czas.

Oto - rękawiczki. Jedna z jednym palcem, druga z pięcioma. Obie z akuratnej owczej wełny, kolorowe, uczciwie na drutach zrobione. Ile one mogą mieć lat?! Mama lubiła robótki - wyszywanie, na szydełku, na drutach. Pamiętam je, te - wydziergane podczas rodzinnych i sąsiedzkich opowieści - bieluśkie, krochmalone serwetki. Podzielone na codzienne, którym wolno było tygodniami leżeć na drewnianych kwietnikach, i te „od wielkiego dzwonu”, które wychodziły z szafy tylko na Wielkanoc, Boże Narodzenie i „do księdza” podczas kolędy. Rękawiczki dostawaliśmy każdego roku. Codzienne - z jednym palcem, i szykowne, „kościołowe” - z pięcioma.
42/2023 (1470) 2023-10-18
Pan Wiesław czekał z cierpliwością na gorące newsy, popijając kawę. Wtem do jego gabinetu wpadł zdyszany asystent.

- Szefie, wszystkie głosy już policzone. Wynik bez zmian. Mamy to! - wyrecytował na jednym oddechu. - Wspaniale, czyli wszystko poszło zgodnie z planem - stwierdził pan Wiesław, luzując krawat. By po chwili wziąć się za podsumowania. - To ile przejechaliśmy kilometrów? - Będzie ponad 5 tys. - odpowiedział bez namysłu podwładny, jakby tylko czekał na to pytanie. Szef po raz kolejny odetchnął z ulgą: - Całe szczęście, że pod koniec kampanii spadły ceny benzyny. Inaczej nie zmieścilibyśmy się w planie wydatków. - Spokojnie, panie Wiesławie, zawsze można by tę nadwyżkę wrzucić w koszty… Albo pożyczyć auto na gaz lub elektryka. Ha, ha! - pozwolił sobie na żarty podwładny. - Nie opowiadaj mi o jakichś elektrykach.
41/2023 (1469) 2023-10-11
Sporo reform przeszła oświata za mojego życia. Najbardziej pamiętam tę z najwcześniejszego dzieciństwa.

W zasadzie nie mam za bardzo pojęcia, na czym ona polegała, wiem tylko, że podzielono wtedy siódmą klasę szkoły podstawowej: uczniowie, którzy urodzili się przed 1 lipca, szli do szkoły średniej, ci, którzy się opóźnili i przyszli na świat po tej dacie, zostawali w nowo utworzonej klasie ósmej. W mojej szkole zostało ich - nomen omen - ośmioro. Cztery ławki w maleńkiej, zaadaptowanej dla nowej klasy salce. Biegaliśmy do nich na każdej przerwie - wszyściuteńkie, a niemałe, bo liczące ponad 30 osób klasy - żeby choć z korytarza pooddychać ich towarzyską, zgoła nieszkolną atmosferą.
41/2023 (1469) 2023-10-11
Kilkanaście dni temu kanclerz Niemiec ogłosił, że jego kraj rezygnuje z egzekwowania ostrych wymagań dotyczących „efektywności energetycznej” przy budowie nowych mieszkań.

Zastosowanie surowych kryteriów zostaje zawieszone na czas nieokreślony. Władze naszego zachodniego sąsiada podjęły taką decyzję po przeprowadzeniu rozmów z przedstawicielami branży budowlanej, którzy na własnej skórze przekonali się, że budowa mieszkań w zapowiadanym rygorze ekologiczno-energetycznym jest nieopłacalna. Rząd niemiecki zapowiedział także sprzeciw wobec nowego ustawodawstwa klimatycznego Unii Europejskiej wymagającego m.in. modernizacji milionów budynków poprzez obowiązkowe ich docieplenie czy zmianę systemu grzewczego.