Diecezja siedlecka została erygowana bullą Piusa VII „Ex imposita Nobis” 30 czerwca 1818 r. W tym roku obchodzi więc 190-lecie swego istnienia. W skali dziejów Polski to wiek niemalże „przedszkolny”. Co było wcześniej?
Rozmowy
Rekord zobowiązuje! Na szczęście odpowiedzialni za honorowe krwiodawstwo na naszym terenie nie zamierzają osiąść na laurach. Zatroskani o każdy mililitr, uczulają, że dziś „ja”, a jutro „ty”. Krew jest potrzebna w każdej chwili i nieraz wystarczy tak niewiele, by pozwolić komuś żyć.
Czy niepełnosprawność powinna być postrzegana jako kara za grzechy bądź pomyłka Nieba, na którą nie przysługuje reklamacja? - Wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga - przekonuje Dariusz Samborski. I staje w szeregu twierdzących, że cierpienie to też szansa...
Pisała, że takiego jak on to ze świecą szukać. I że Pan Bóg celowo na wsi go przetrzymał, by dla niej zachować. A nawet, że ich w sposób szczególny musiał sobie upodobać, skoro tak ze sobą zgrał. Jak idealne połówki jabłka!
„Sumienie obudzone” to nieco szerzej pomyślana recenzja autobiograficznej książki Bernarda Nathansona. Ale przede wszystkim dodatkowy głos w kwestii aborcji. Co skłoniło Pana do zainteresowania się tematem?
Powinno być manifestacją radości, a mija w zadumie. Nasze świętowanie nie od dziś budzi zdumienie. A choć na swoje usprawiedliwienie mamy tragizm historii, coraz donośniejsze stają się pytania, czy aby na pewno ojczyzna „z teraz” jest tą, o którą walczyły pokolenia. I co z tą Polską?
Niedawno został Ksiądz rycerzem Zakonu Rycerskiego Bożego Grobu w Jerozolimie. Czy coś zwiastowało tę nominację?
28 kwietnia upłynie diecezjanom pod znakiem podziękowania za dar współczesnej orędowniczki - żony i matki.
Decyzja o adopcji powinna być wynikiem dojrzałej zgody, a nie kompromisu - sugeruje matka Maszy, przemycając między wierszami, iż przywiązaniu daleko do niewoli, a każdy rodzic pije z kubka wypełnionego poświęceniem... Tylko czy pragnienie przysposobienia cudzego dziecka można tłumaczyć powołaniem?
Oni swoje duszpasterzowanie określają towarzyszeniem. Ci, którym posługują, dodają, że wspólnie spędzany czas wyzwala w nich dodatkowe pokłady sił do przezwyciężania siebie.