Do trwającego od kilkudziesięciu dni w krajach Europy Zachodniej strajku rolników jakiś czas temu przyłączyli się również polscy gospodarze.
Prowadzone przez nich na coraz większą skalę demonstracje nie podobają się zwłaszcza elitom spod znaku Silnych Razem. Prym wśród oburzonych wiodą wożący się czarnymi limuzynami gogusie ze starannie wyżelowanymi fryzurami, wespół z noszącymi się na wysokich obcasach wyemancypowanymi paniusiami. Wspomniane towarzystwo (co to dawno już zapomniało, jak ich ojcowie zasuwali w pocie czoła w polu, aby dzieciom żyło się lepiej w wielkich miastach) wciąż jednak nie ma pojęcia, o co toczy się walka.
Prowadzone przez nich na coraz większą skalę demonstracje nie podobają się zwłaszcza elitom spod znaku Silnych Razem. Prym wśród oburzonych wiodą wożący się czarnymi limuzynami gogusie ze starannie wyżelowanymi fryzurami, wespół z noszącymi się na wysokich obcasach wyemancypowanymi paniusiami. Wspomniane towarzystwo (co to dawno już zapomniało, jak ich ojcowie zasuwali w pocie czoła w polu, aby dzieciom żyło się lepiej w wielkich miastach) wciąż jednak nie ma pojęcia, o co toczy się walka.