Komentarze
34/2022 (1411) 2022-08-24
Już się tym męczę. Znaczy polityką się męczę. Wyglądającą zza każdego węgła. Goszczącą w domach i zakładach pracy. Obecną podczas wydarzeń sportowych, muzycznych, kulturalnych i patriotycznych.

Nieodzowną podczas każdej, nawet najmniejszej lokalnej imprezy w rodzaju przecięcia wstęgi na środku zmodernizowanej kładki nad rowem melioracyjnym. Wyłażącą niemal ze wszystkich telewizorów, radioodbiorników, gazet i witryn internetowych. Wszechobecną bez względu na porę dnia i roku. Nawet teraz - w pełni upalnego lata gadające głowy aparatczyków różnych wyznań nie dają nam o sobie zapomnieć. Dawniej było o wiele lepiej. Nie chcę wyjść na zgreda, ale sezon ogórkowy we współczesnych mediach nie ma takiego wdzięku jak kiedyś.
34/2022 (1411) 2022-08-24
Upał. Pot się leje. Takie temperatury to kilkadziesiąt, ba, nawet kilka! lat temu nie do pomyślenia. Ratujmy Ziemię! - wołają ci, którzy ją miłują i o jej dobro dbają.

O przyszłość. Koncerty dla Ziemi organizują, artystów bardziej i mniej uznanych zapraszają, żeby nie tylko wyśpiewali, ale i przed śpiewaniem do widowni przemówili ze sceny. Bo głos idola bardziej donośny jest. Bo jego słowo bardziej do ludu dociera. Oszczędzajmy prąd - wołają ci, którzy stojąc w świetle pożerających prąd reflektorów, jednocześnie regulują temperaturę klimatyzatorami. Też takimi na prąd. Kupujmy w second handach - przekonują rozmaite establishmenty, i lud pracujący miast i wsi namawiają do noszenia tego samego ubrania przez lata. A najlepiej do śmierci - ludu pracującego albo przyodziewku. Ci sami drwią jednak z księżnej, która - o, rety!, i o, rety!, toż to żart z etykiety! - drugi raz się w tej samej kiecce pokazała! W tym samym płaszczu wyszła! Buty te same drugi raz włożyła!
33/2022 (1410) 2022-08-17
Przed laty, kiedy jeszcze nawet najmniejsze wiejskie gospodarstwo hodowało przynajmniej kury, odwiedziła jedną z rodzin kilkuletnia mieszkanka miasta. Uradowana wizytą wnuczki babcia postanowiła potraktować ją rosołem z kury, która w przydomowej hodowli wyrosła.

Kiedy już rosół był gotów, dziewczynka - w opowieści jej mamy namiętna miłośniczka tejże zupy - odmówiła jedzenia. Wnikliwie przeprowadzone śledztwo wykazało, że choć w zakamarkach podwórza, to jednak dokonane na przydomowej kurze morderstwo nie uszło uwagi wnuczki. Swój antyrosołowy bunt i nagłą zmianę żywieniowych obyczajów młoda objaśniła tym, że - a i owszem - rosół jest jej ulubioną zupą, ale tylko ten z kury wyhodowanej w sklepie.
33/2022 (1410) 2022-08-17
Kilka tygodni temu w sklepach nagle zabrakło cukru. Ceny automatycznie poszybowały w górę! I to jak! Dziś ponoć jest, choć kosztuje znacznie więcej niż np. w maju.

Jedni tłumaczą to przepychankami pomiędzy Krajową Spółką Cukrową (wcieloną wiosną 2022 r. do Krajowej Grupy Spożywczej) zaopatrującą blisko 40% rynku a sieciami handlowymi, inni ujmują temat łopatologicznie: „Jak maksymalnie zarobić i pozbyć się cukru z magazynów przed zbliżającą się kampanią cukrowniczą? To proste! Wstrzymujemy dostawy. Wybucha panika na rynku. Podnosimy ceny i czyścimy magazyny. Ludzie kupują, ile się da. Liczymy zyski i turlamy się ze śmiechu. Opuszczamy ceny w dyskontach i hipermarketach. Mimo że cukier jest i tak droższy niż był przed cenowym szczytem (7-8 zł za kg), ludzie dalej kupują (np. po 5,5 zł za kg) - szczęśliwi, że «są do przodu» z kasą. Wszyscy zadowoleni. Kurtyna w dół” (źródło: Twitter). Na nic przekonania, że Polska jest trzecim producentem cukru w Unii Europejskiej, z produkcją przekraczającą 2 mln ton rocznie, a konsumpcja wynosi ok. 1,6 mln ton. I że cukru nie zabraknie. Polacy i tak wiedzą swoje.
32/2022 (1409) 2022-08-10
Sam już nie wiem, czy parę lat temu przebywałem jako turysta na Ukrainie... Z pewnością byłem i we Lwowie, i w Żytomierzu, i w Kijowie i nad Dnieprem...

Teraz okazuje się, że - zgodnie z obowiązującą w mediach poprawnością polityczną oraz odczuciami naszych ukraińskich przyjaciół - mogłem jednak być nie na..., a w Ukrainie. Do ostatniego czwartku tegorocznego karnawału wszystko było jasne i przejrzyste. Mieliśmy znajomych na Ukrainie. Zwiedzaliśmy miasta i zabytki na Ukrainie. Przedsiębiorcy robili interesy z firmami na Ukrainie. Politycy gościli z oficjalnymi wizytami na Ukrainie. Nawet jeden z naszych byłych ministrów miał budować drogi na Ukrainie, będąc przez moment prezesem państwowej agencji drogowej na Ukrainie.
32/2022 (1409) 2022-08-10
Jesteś sam? - usłyszał od kasjerki młody mężczyzna stojący przede mną w kolejce. Pierwszym, o czym pomyślałam, było to, że na moich oczach zaczyna się właśnie jakaś miłosna historia.

W takiej sytuacji pozostawało mi w duchu jedynie pogratulować młodej kobiecie odwagi, bezpośredniości i szybkości w skracaniu dystansu. O czym myślał ów młodzieniec, nie wiem, bo nie zdradził się ani słowem. Na szczęście kasjerka postanowiła nie trzymać mężczyzny dłużej w niepewności i rozwiała wszelkie wątpliwości: - Chcesz kupić 10 kg cukru, a limit w naszym sklepie wynosi 5 kg na osobę... I tak oto stałam się świadkiem walki z najbardziej palącym problemem ostatnich tygodni, czyli dostępnością słodkiego surowca. Ci, którzy stoją za spekulacjami dotyczącymi cen cukru, powinni zostać okrzyknięci mistrzami marketingu.
30/2022 (1407) 2022-07-28
Późnoporanny pociąg z Siedlec do Warszawy. W zasadzie nie z Siedlec, tylko przez Siedlce. Z Czeremchy. Do Warszawy Wschodniej. Na peronie gromadka ludzi.

Leniwa, letnia atmosfera. Zdecydowanie spokojniej niż dwie godziny wcześniej, kiedy siedlecki naród śpieszy do warszawskiej pracy. Kiedy myśli głównie o tym, czy uda się w przedziale zdybać jakieś wolne miejsce i dospać niedospany sen. Ci stojący teraz na peronie dospali swoje. Ale wiadomo, że nawet po wyspaniu lepiej siedzieć niż stać. Wjeżdża. Nic nie daje przecieranie oczu ze zdumienia. Przy peronie zatrzymuje się jeden (słownie: jeden) wagon. Konsternacja, złość, niedowierzanie. Śmiech. Rozproszona po peronie gromadka podróżnych pęcznieje przy wejściu do - nazwijmy to szumnie - pociągu. A w środku wesoluteńko. Naród empatycznie się ściska i stara się zrobić miejsce dla nowych współpasażerów, ale próżny to trud, kiedy w wagonie tylko dziada z babą i klatki z kurami brakuje.
30/2022 (1407) 2022-07-28
Jako maniak twórczości Stanisława Barei i tym razem zacznę od cytatu z jednego z filmów tego reżysera.

Otóż w komedii pt. „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz” jest taka scenka, jak to podczas teleturnieju chirurgów siedząca na widowni salowa z wieloletnim doświadczeniem - niejaka pani Walentyna Wnuk - otrzymuje od konferansjera pytanie: „Co chciałaby Pani najbardziej usłyszeć?”. Po chwili „zaskoczona” kobieta zaczyna niepewnie odczytywać zapisane na świstku papieru słowa: „Piosenkie pana Kor... Koracza «O zdrowiu» bym chciała najbardziej usłyszeć”. - Tak się szczęśliwie składa, że mamy pana Koracza na sali! - odpowiada entuzjastycznie konferansjer. Po czym na scenę wbiega artysta i wykonuje piosenkę.
29/2022 (1406) 2022-07-20
Sprawa wydawała się prosta. Były konkurencje męskie i żeńskie. W męskich startowali mężczyźni, w żeńskich kobiety.

A potem szafa uchyliła swoje drzwi - najpierw bardzo dyskretnie, potem coraz odważniej, a jeszcze potem całkiem je na oścież bohatersko rozwarła i zaczęły z niej wychodzić kolejne ukrywające się tam transosoby. Nareszcie zadowolone, ba, szczęśliwe, że mogą w końcu objawić światu swoje prawdziwe „ja”. Jest pośród tych szczęśliwców amerykańska pływaczka Lia Thomas, która dzięki wprowadzonym kilka miesięcy temu przepisom mogła wziąć udział w elitarnych uniwersyteckich zawodach pływackich, w których w marcu - jako pierwsza w historii USA osoba transpłciowa - zdobyła akademickie mistrzostwo tego kraju. Świeżo upieczona amerykańska mistrzyni akademicka broni się przed zarzutami, że zmieniła płeć, żeby wygrywać.
29/2022 (1406) 2022-07-20
Po wybuchu wojny na Ukrainie i z obawy przed zagrożeniem płynącym ze Wschodu polskie strzelnice przeżywają prawdziwe oblężenie.

Zdarza się, że chętni do nauki posługiwania się bronią i trenowania celności wpisywani są na listy kolejkowe. Na tę nagłą wzmożoną chęć nabycia proobronnych umiejętności ministerstwo sportu postanowiło odpowiedzieć programem polegającym na upowszechnianiu strzelectwa. Broń wraca również do szkół. Ministerstwo obrony chce wprowadzić obowiązkowe lekcje przysposobienia obronnego - każdy absolwent szkoły średniej ma potrafić strzelać z broni krótkiej i długiej. W ten militarny trend postanowiła wpisać się Poczta Polska, która uruchamia specjalny program. Jego autor to chyba miłośnik twórczości Ernesta Hemingwaya, bo nazwał go - parafrazując tytuł jednej z powieści pisarza - „Powitanie z bronią”. W skrócie: spółka chce nauczyć swoich pracowników strzelać.