Komentarze
13/2024 (1492) 2024-03-27
Lata całe nie zatarły tego obrazu Wielkanocy. Tego „krajobrazu z pożółkłych rycin”, tego nieśmiałego słoneczka rozkwitających na jeszcze niedobudzonej łące kaczeńców.

Tych świeżo odkrytych spod śniegu „rdzawych pagórków” i „ciemnozielonego cienia ozimin”. Tych ledwie dyszących od ciężaru pierzyn i doszorowanych popiołem garnków płotów. Tych dopiero co wydobytych ze skorupek piskląt - pałętających się pod nogami puchatych rozsłonecznionych kulek. Tych chuchających w ręce gospodyń tłukących kijankami wielkie pranie, bo wszystko musi być jak wiosna, jak zmartwychwstanie. Jak nowe życie. Jak święto.
13/2024 (1492) 2024-03-27
Zima tego roku była wyjątkowo surowa. Zasypało śniegiem pola i lasy. Mróz był tak silny, że wydawało się, jakby świat zatrzymał się, zastygł w bezmiernym zdumieniu. No bo przecież „topniejące lodowce”, „płonąca planeta”, efekt cieplarniany… A tu taka niespodzianka!

Polna mysz (rodzaju męskiego - nazwijmy ją/jego umownie Gustaw), zamieszkująca norkę pod miedzą, zaczynała z trwogą patrzeć na topniejące z dnia na dzień zapasy. „Co będzie dalej?” - powtarzał zaaferowany Gustaw. „Jak żyć?...”. Słyszał, że jest miejsce na świecie, gdzie zawsze świeci słońce, jest bajecznie kolorowo, nikt nie chodzi głodny i wszyscy są szczęśliwi.
12/2024 (1491) 2024-03-20
Miłośnicy kultowej komedii „Sami swoi” zapewne doskonale pamiętają scenę, kiedy to Kargulowi ginie ogier.

Wówczas jego sąsiad Pawlak, z nieskrywaną radością, mówi do małżonki: „Słyszała? Naszemu sąsiadowi ogiera ukradli. A taki był ładny, amerykański… Szkoda…. Hi, hi, hi…”. Te ociekające sarkazmem słowa, a zwłaszcza zwrot: „A taki był ładny, amerykański”, na stałe wpisały się do języka powszechnego, stając się niejako synonimem kiczu, tandety, nieudolności i fuszerki. Z cyniczną pawlakową sentencją coraz bardziej kojarzony jest dziś rotacyjny marszałek Sejmu RP.
12/2024 (1491) 2024-03-20
Zaczynaliśmy od malowania szlaczków, wycinania z kolorowego papieru, przyklejania i lepienia. Potem było produkowanie zakładek do książek.

Jeszcze potem - szycie pudełeczek z pocztówek. Ścieg musiał być równiuteńki, pocztówki nie za mocno, ale i nie za lekko zszyte - tak, żeby się spokojnie wieczko otwierało, ale nie opadało. Dodać należy, że towarzyszył temu nieoficjalny konkurs. Po pierwsze: na najładniejszą pocztówkę, po drugie: na najbardziej odległe miejsce, z którego została przysłana, po trzecie: na liczebność posiadanych kart (choć do zrobienia pudełeczka wystarczało kilka).
11/2024 (1490) 2024-03-13
Po ostatnich wydarzeniach w Warszawie z udziałem rolników (mowa o protestach z 6 marca) wciąż nie mogę rozwikłać pewnego problemu.

Dlaczego w czasach poprzedniego rządu policja rozbijająca demonstracje była nazywana przez ówczesną opozycję formacją antydemokratyczną zachowującą się jak ZOMO? Dziś, co było doskonale widać w stolicy Polski, ta sama formacja, robiąc niemal to samo, postępuje - jak twierdzą uśmiechnięte media - w zgodzie z obowiązującym prawem, w sposób jak najbardziej demokratyczny i odpowiedzialny, gdyż „z chuliganami się nie dyskutuje”.
11/2024 (1490) 2024-03-13
Najpierw obrazki z życia: przy stoliku w restauracji siedzi dziesięć osób.

Spotkanie przyjaciół, bez zobowiązań - wcześniej umówili się, że rachunek zapłacą „po włosku”, czyli podzielą go na równe części. Kelner przynosi paragon, podaje ogólną sumę. Trzy osoby wyciągają telefon, by… na kalkulatorze obliczyć swoją część, czyli podzielić przez dziesięć. Inny przykład: aby zapłacić BLIK-iem, należy najpierw wygenerować, potem zaś wpisać w aplikacji zakupowej krótki kod. Konieczne jest przełączenie się pomiędzy stronami w smartfonie - wymaga to prostej operacji.
10/2024 (1489) 2024-03-07
W piątek 22 marca minie 100 dni od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. Tego dnia - zgodnie z przedwyborczą obietnicą Koalicji Obywatelskiej - powinien ziścić się ostatni ze 100 konkretów, jakie miały być zrealizowane w pierwszych 14 tygodniach sprawowania rządów.

I choć wielu liczyło na to, że obecny premier wraz ze swoją ekipą zawstydzą króla Kazimierza Wielkiego, Eugeniusza Kwiatkowskiego tudzież budowniczych Nowej Huty - i w niewyobrażalnie krótkim czasie sprawią, że Polska będzie krainą miodem i mlekiem płynącą - to nic bardziej mylnego. Na kilka dni przed upływającym terminem wiadomo, że władza danego słowa nie dotrzyma.
10/2024 (1489) 2024-03-07
Co prawda nie do końca wiadomo, czy właśnie to było impulsem do przeprowadzonego niewiele dni temu ataku klienteli na powszechnie kojarzone sieci, ale można by nie bez racji właśnie tak domniemywać.

Można też powiedzieć, że dyskonty wręcz sprowokowały ten atak, kierując swoje zaproszenie do miłośników weselnych przebojów - „Pijmy jednym duszkiem”, „Pijesz ty, piję ja, kompanija cała”, „A kto nie wypije, tego we dwa kije”, „Pij, pij, pij, bracie, pij, na starość torba i kij”. Z wiodącą prym weselną frazą: „A teraz idziemy na jednego…”. Ale - do rzeczy… Przyczyną powyższego rozruchu okazała się promocja alkoholu - 9,99 zł albo 8,99 zł za pół litra wódki (wstyd i żal nie kupić!).
9/2024 (1488) 2024-02-28
Naprawianie rzeczywistości przez koalicję 13 grudnia, jakie jest, każdy widzi.

Walec, który idzie i wyrównuje, nie mógł ominąć tak ważnej sfery, jak edukacja - albo bardziej precyzyjnie - wychowanie młodzieży. W proponowanej reformie szkolnictwa największe emocje budzi nowa lista lektur. A tu po raz kolejny najbardziej zaciekłą dyskusję prowokuje Henryk Sienkiewicz. Prekonsultacje, jakie ministra(!) edukacji zarządziła w tej sprawie, jeszcze wzmogły dyskusję. A koncentracja nastąpiła na przypisanej do uczniów szkoły podstawowej powieści „W pustyni i w puszczy”.
9/2024 (1488) 2024-02-28
Jestem z nich dumny. Z polskich rolników. Ludzi walczących również w moim imieniu.

Ludzi twardych, niepoddających się mimo trwającej właśnie nagonki mającej na celu zdyskredytowanie ich w oczach zwłaszcza „jaśnie oświeconej” części społeczeństwa. Prowadzone obecnie w kraju przez rolników manifestacje to największe protesty tego środowiska od czasów „Samoobrony”. Rolnicy są dziś także największą grupą społeczną posiadającą zdolność zjednoczenia się i wspólnego stanięcia po jednej stronie.