Opinie
40/2023 (1468) 2023-10-04
Nie liczy się prawda. Ważna jest narracja. Ona prawdę zastępuje. Pisali o tym Lenin, Goebbels, z powodzeniem wprowadzając idee w życie. To naczelna zasada agresywnych formacji liberalnych i lewackich.

Posiłkowały się nią w przeszłości wszystkie największe światowe totalitaryzmy, z marksizmem na czele. Do niego nawiązuje dziś wprost postępowa lewica. Wiele już zostało napisane o filmie „Zielona granica”. O przekłamaniach i manipulacjach wygenerowanych na polityczne zamówienie. Nie liczy się prawda obiektywna, sprawiedliwość, protesty Straży Granicznej, mieszkańców Podlasia - ważna jest hagada Agnieszki Holland. I to owa opowieść, nie fakty, zastępuje rzeczywistość. Podobnie dzieje się podczas demonstracji politycznych i na wiecach wyborczych, manifestach wygłaszanych w studiach telewizyjnych - jeśli wypowiadane hasła nie zgadzają się z prawdą, tym gorzej dla prawdy. Zawsze celem owego zakłamywania jest władza. Nie o filmie jednak chcę dziś napisać.
40/2023 (1468) 2023-10-04
Nauczyciel idealny? Ma być idealny… Nie wymyślimy niczego nowego, zastanawiając się, co powinno cechować wzór pedagoga.

Na pewno to jeden z zawodów, co do których słowa: misja, powołanie, empatia - nawet jeśli brzmią patetycznie - nigdy nie będą na wyrost. Wypracować taki model nauczyciela, który sprawdzi się w pracy z dziećmi, próbowano od zarania dziejów, każda epoka swój. Mistrz, mentor, przewodnik, aż po przyjaciela, kumpla, eksperymentatora- każdy z nich oparty był na przekonaniu, że mieć wiedzę, to mało. Żyjący na przełomie XIX i XX w. polski pedagog, twórca psychologii wychowawczej, autor traktatu „O duszy nauczycielstwa” Jan Władysław Dawid, pisząc o pożądanych cechach nauczyciela, uczulał, że winna go cechować „miłość dusz ludzkich” pojmowana jako wychodzenie poza siebie. „Wychowawca, który nie wtłacza, a wyzwala, nie ciągnie, a wznosi, nie ugniata, a kształtuje, nie dyktuje, a uczy, nie żąda, a zapytuje” - to ideał opisany przez Janusza Korczaka.
39/2023 (1467) 2023-09-27
Jako Polacy mamy genetyczną skłonność do romantyzmu i naiwności.

Trudno nie być dumnym z faktu przyjęcia przez polskie rodziny do swoich domów milionów uciekających z Ukrainy ludzi, głównie matek z dziećmi. To ewenement na skalę światową. Ale też nie można udawać, że nie ma problemów i że wszystkie przepaście nagle zostały zasypane. Lwów to piękne miasto. Blisko nas - gdyby nie granica i upokarzające wielogodzinne czekanie na odprawę, byłbym tam pewnie w wiele weekendów w roku. Zdarzało mi się swego czasu bywać tam z grupami - na miejscu organizacją wyprawy zajmował się Jurij Smirnow - pasjonat Kresów, redaktor ukazującego się na Ukrainie polskiego dwutygodnika „Kurier Galicyjski” oraz przewodnik po Lwowie. Żona Jadzia (dziś emerytka) pracowała w Operze Lwowskiej - nie było problemu z biletami na spektakle.
39/2023 (1467) 2023-09-27
Kiedy przychodzi choroba, często czujemy się bezradni. Szczęśliwy, kto wie, gdzie szukać pocieszenia i siły.

Każdego 22 dnia miesiąca siedlecki kościół pw. Bożego Ciała w Siedlcach wypełnia się po brzegi. Tego dnia odprawiane jest nabożeństwo ku czci św. Rity z Cascii - patronki spraw trudnych i beznadziejnych. Podobnie jest w innych miejscach w naszej diecezji - w sanktuariach, małych i dużych kościołach. Diecezjalna pielgrzymka chorych do sanktuarium w Kodniu co roku gromadzi rzesze ludzi wiedzących, że tam znajdą ukojenie i wsparcie. Jak Marzena Bierecka, która kilka tygodni temu na łamach „Echa” opowiadała o swojej chorobie, strachu i uzdrowieniu, jakiego doznała za wstawiennictwem Kodeńskiej Pani. Mimo druzgocącej diagnozy nie przestała ufać Bogu, a swoje życie i zdrowie zawierzyła właśnie Matce Bożej.
38/2023 (1466) 2023-09-19
Przed nami jesień. Póki co jeszcze słoneczna, bardziej przypominająca lato niż szarobure, pozbawione słońca dni. Ale przyjdzie. Nieuchronnie. A wraz z nią depresje, smutki, chęć rezygnacji. Ale nie one są najgorsze.

Aldona z Jarkiem poznali się na pielgrzymce. Oboje zaangażowani w formację KSM-owską, aktywni w swoich parafiach. Pobrali się po czterech latach znajomości. W międzyczasie wstąpili na drogę neokatechumenalną - spotkania, katechezy, wspólne liturgie zaczęły znaczyć ich tydzień. Do tego praca w wolontariacie w hospicjum. To wszystko dawało im, jak sami mówili, niesamowitego „powera”. Jeszcze więcej czasu poświęcali Kościołowi, cieszyli się, gdy widzieli nawracających się ludzi. Czuli, że wchodzą na wyższy „level” przyjaźni z Chrystusem.
38/2023 (1466) 2023-09-19
Tomasz Bieniek z Żerocina oraz Stanisław Szałajko z Ryk zajęli dwa pierwsze miejsca w konkursie „Nasz sołtys”, a Teresa Mućka z Siedlisk otrzymała wyróżnienie.

Konkurs, który zorganizował samorząd województwa lubelskiego, miał pokazać najbardziej aktywnych liderów społeczności lokalnej i tym samym zachęcić do zaangażowania w inicjatywy na rzecz rozwoju sołectw. - To dla mnie ogromne zaskoczenie, bo konkurencja była bardzo duża - podsumowuje swoją reakcję na informację o wygranej T. Bieniek, którego do konkursu zgłosiło starostwo. On sam swoją przygodę z działalnością na rzecz lokalnej społeczności zaczął w 1995 r., kiedy został prezesem straży. - Jestem nim do dzisiaj, do tego w 1998 r. zostałem radnym, a od 2003 r. pełnię funkcję sołtysa - wylicza.
37/2023 (1465) 2023-09-12
Od lat trwa spór o model edukacji i wychowania. Można powiedzieć, że w dużej mierze szkoła jest zakładnikiem opcji politycznych aktualnie sprawujących władzę.

Nowe przedmioty, pojawienie się i zniknięcie gimnazjum, modyfikacje podstawy programowej itp. miały zapewnić „kompatybilność” systemu z pędzącym coraz szybciej światem, podnieść poziom nauczania, nabyć kompetencje i umiejętności. Z jakim efektem? Niewątpliwie pośród wielu zmiennych konstytuujących system edukacji można odnaleźć elementy stałe, zawsze aktualne, uniwersalne. Bez nich trudno mówić o wychowaniu, odpowiednim przygotowaniu do wejścia w samodzielność. Jaki jest najprostszy, a zarazem najskuteczniejszy sposób na zdegradowanie człowieka? Przestać od niego wymagać. Reguła dotyczy rzeczy prozaicznych, ale też spraw fundamentalnych.
37/2023 (1465) 2023-09-12
Jak wychowywać dziecko do wiary w Boga? Jak uczyć je miłości do innych? Jak kształtować w duchu dekalogu?

Te pytania zadaje sobie dziś niejeden odpowiedzialny rodzic. Pomocą w odnalezieniu odpowiedzi mają być specjalne warsztaty. Duszpasterstwo rodzin diecezji siedleckiej wychodzi z kolejną propozycją. To zupełne novum w naszym lokalnym Kościele. Już od września rozpocznie się cykl warsztatów wychowania chrześcijańskiego. - Będą odbywały się w trzech miejscach: Domu Rekolekcyjnym w Siedlanowie, salce przy parafii św. Józefa w Siedlcach oraz sali przy parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Garwolinie. Uznaliśmy, że najodpowiedniejszym terminem będzie niedzielne popołudnie. Warsztaty zostaną zorganizowane w godz. 16.00-18.00. Na razie nie przewidujemy żadnych wcześniejszych zapisów. Zapraszamy wszystkich chętnych.
36/1464 2023-09-07
Kultura, cywilizacja - wyprane z chrześcijańskiej antropologii, kryteriów dobra i zła, prawdy i kłamstwa - tracą punkt orientacyjny.

Najpierw jest kręcenie się wokół własnej osi niczym dziecięca zabawka (bąk) zwalniająca obroty, aż do całkowitego zatrzymania. A potem jest już tylko ostro w dół… W minionych tygodniach internet grzeje temat uszczypliwych wypowiedzi „księdza” Michała Woźnickiego. Dostało się Maryli Rodowicz (nazwał ją „spróchniałą matroną") i biegaczce Ewie Swobodzie (za tatuaże), wcześniej Beacie Kozidrak, Beatlesom, Tinie Turner itd. Regularnie obrywają też papież, hierarchia kościelna. Świadomie tytuł umieszczam w cudzysłowie, ponieważ mężczyzna, exsalezjanin, został suspendowany, oskarżony o schizmę i herezję, wydalony ze zgromadzenia i sądownie eksmitowany z klasztoru. Czyli księdzem, w świetle prawa, dawno już nie jest. Pod znakiem zapytania stoi także jego przynależność do Kościoła katolickiego.
36/1464 2023-09-07
Po wojnie, gdy w kulcie Bożego miłosierdzia zaczęto dopatrywać się herezji, „bitwę” o Faustynę można było stoczyć tylko dzięki temu, że spowiednik, ks. Michał Sopoćko, polecił jej pisać „Dzienniczek”.

Dziś to najpopularniejsza polska książka na świecie, najczęściej tłumaczona na języki obce. W wersji, którą dzisiaj znamy, pierwszy wiersz i notatka noszą datę: 28 lipca 1934 r. Jednak tak naprawdę s. Faustyna zaczęła pisać „Dzienniczek” w 1933 r. Dziś, 90 lat później, trudno zliczyć światowy nakład dzieła, który wyszedł spod ręki prostej zakonnicy drugiego chóru.