Historia
12/2023 (1440) 2023-03-22
Wciąż ważą się losy „domu młynarza” w Rykach. Muzeum Wsi nie wyraża zainteresowania przejęciem, gmina ma inne priorytety w zakresie inwestycji, a o konkretny pomysł wykorzystania obiektu też jest trudno.

Położony przy ul. Młynarskiej budynek należy do nielicznych zachowanych dziś elementów drewnianej zabudowy miasta z pierwszej ćwierci XX w. Posadowiony w 1920 r. na ceglanej, otynkowanej podmurówce, stanowił w przeszłości mieszkanie młynarza, jak też pracowników stojącego do dziś nieopodal okazałego, murowanego młyna. Przez lata domek zasiedlała rodzina Skalskich (właścicieli młyna), a samo miejsce słynęło ze spotkań towarzyskich. Gościła tutaj elita wojskowa na czele z dowódcą dęblińskiej Szkoły Orląt. Ponoć przyjeżdżał tu także, niespokrewniony ze Skalskimi, as polskiego lotnictwa Stanisław Skalski. Dziś znacznie nadgryziony zębem czasu budynek stoi pusty, a jego zagospodarowanie ciągle stoi pod znakiem zapytania.
11/2023 (1439) 2023-03-15
W miejscowości Zaniówka pod koniec lutego doszło do niespodziewanego odkrycia. Odnaleziono tam częściowo uszkodzony ceramiczny dzban, w którym znajdowało się blisko tysiąc XVII-wiecznych monet.

Znalezisko sprzed kilkuset lat odkryto przez przypadek. - Na polu ornym przy użyciu wykrywacza metali poszukiwano współczesnych elementów wyposażenia sprzętu rolniczego, które zostały zagubione podczas prac. W trakcie tych poszukiwań znalazca trafił na skarb i zawiadomił nas mailowo o tym fakcie - mówi Arkadiusz Bojczuk, kierownik bialskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. Następnego dnia rano na miejscu zjawił się archeolog, który spisał protokół i odebrał znalezione przedmioty. W ceramicznym dzbanku (tzw. siwaku) znajdowało się ponad tysiąc monet - szelągów koronnych i litewskich z XVII w. - To tzw. boratynki, miedziaki, które w tamtych czasach znajdowały się w powszechnym obiegu - zaznacza bialski konserwator zabytków.
11/2023 (1439) 2023-03-15
W piątek 24 marca w Muzeum Regionalnym im. Mieczysława Asłanowicza w Siedlcach będzie miała miejsce promocja książki Agnieszki Pasztor pt. „Znani artyści Miejskiej Szkoły Malarstwa i Przemysłu Artystycznego w Siedlcach”.

Miejska Szkoła Malarstwa i Przemysłu Artystycznego funkcjonowała w Siedlcach w latach 1944-1947. Pierwszą na terenach wyzwolonych spod okupacji niemieckiej szkołę plastyczną zorganizowała Irena Karpińska - malarka, nauczycielka, autorka monotypii barwnych oraz sztuki abstrakcyjnej. Prowadziła ją razem z siostrą - Joanną Karpińską. - Szkoła miała za zadanie przygotować i wykształcić na poziomie artystycznym rzemieślników oraz kultywować sztukę regionalną. Obejmowała dwuletnie kursy malarstwa, rysunku, rzeźby, grafiki artystycznej i ceramiki artystycznej oraz jednoroczne kursy tkactwa, grafiki użytkowej i galanterii artystycznej - mówi Agnieszka Pasztor, kustosz zbiorów sztuki MR, pomysłodawczyni i kurator wystawy.
10/2023 (1438) 2023-03-09
Młodzież oraz mieszkańcy Żelechowa mieli okazję uczestniczyć w niecodziennej prelekcji dotyczącej rotmistrza Witolda Pileckiego.

Historię ochotnika do Auschwitz, powstańca i wyklętego poznali niemalże z pierwszej ręki. Powiat garwoliński stał się obiektem zainteresowania Fundacji Instytutu Rzeczypospolitej im. Pawła Włodkowica. Organizacja podjęła się prowadzenia akcji „Pamiętaj o bohaterach”. Przy współpracy z Muzeum Ziemi Ostrowskiej (jedynym w Polsce zajmującym się rtm. Pileckim), zorganizowano cykl wystaw dotyczących tego niezłomnego bohatera. Jednym z pierwszych miejsc na trasie fundacji stał się Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Żelechowie. - Podoba nam się to, co dzieje się w tym ośrodku kultury.
10/2023 (1438) 2023-03-09
Do naszej redakcji przyszedł list od p. Michała Baltazara Serafinowicza, który zwrócił uwagę na los budynku przy ul. J. Piłsudskiego 25 w Białej Podlaskiej.

Niestety, zabytkowy dom w najbliższych dniach zniknie z krajobrazu miasta. Apel rozpoczyna się słowami: „Zwracam się do Państwa z zapytaniem w sprawie, która budzi mój głęboki niepokój. (…) Przedmiotem zmartwienia jest mianowicie stary, drewniany dom przy ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 25 na rogu z ul. Garncarską (drugie skrzydło domu leży przy ul. Garncarskiej 16), który będąc stałym elementem krajobrazu miasta od końca XVIII wieku, od wielu dekad nie był remontowany, a ostatnio pojawiły się pogłoski o planowanej jego rozbiórce.
9/2023 (1437) 2023-03-02
Rozmowa z dr. Wiesławem Charczukiem, historykiem, nauczycielem w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 im. Stanisława Staszica w Siedlcach.

Pojęcia: żołnierze wyklęci, żołnierze niezłomni weszły do obiegu dopiero w latach 90. Czy po ponad 30 latach możemy powiedzieć, że już wiemy wszystko o najliczniejszej antykomunistycznej grupie konspiracji zbrojnej w skali europejskiej, czy wciąż udaje się docierać do nowych informacji dotyczących partyzantów działających zwłaszcza na terenie Podlasia i Mazowsza?

Pojawiają się pamiętniki, wspomnienia rodzin chcących upamiętnić swoich ojców, synów, którzy trwali w strukturach podziemia antykomunistycznego po 1944 r.
10/2023 (1438) 2023-03-02
Pracę nad rozprawą doktorską o pobożności ludowej na południowym Podlasiu przerywała Dominikowi Zimnemu choroba.

- Pisanie doktoratu było w mojej sytuacji szkołą cierpliwości i pokory. Ale tego samego uczy przecież niepełnosprawność - mówi pan Dominik. - Nie jestem rodowitym Podlasianinem - zaznacza na wstępie Dominik Zimny z miejscowości Bubel-Łukowiska pod Janowem Podlaskim z uwagą, że w gruncie rzeczy ten brak zakorzenienia pomógł mu zarówno w pisaniu pracy licencjackiej, magisterskiej, jak i doktorskiej. Temat każdej ściśle powiązany był z miejscem, gdzie żyje od 18 lat. - Urodziłem się w 1979 r. w Kaliszu. Od szóstego roku życia chorowałem na cukrzycę. Po 34 latach, w trakcie pisania doktoratu, wysiadły mi nerki. Ratunkiem był przeszczep, który przeszedłem w 2021 r.
10/2023 (1438) 2023-02-23
14 lutego w Szkole Podstawowej w Wyrykach odbyły się obchody 81 rocznicy utworzenia Armii Krajowej i 83 rocznicy śmierci ks. Marcelego Weissa.

- Jesteśmy dumni, że nasza szkoła jest kontynuatorem chlubnych tradycji Armii Krajowej - podkreśliła dyrektor placówki Marzena Trociuk. W uroczystości uczestniczyli m.in. proboszcz parafii św. Mikołaja w Lubieniu ks. Adam Haraszczuk, prezes włodawskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy AK kpt. Edmund Brożek, poseł na Sejm RP Anna Dąbrowska-Banaszek, nadleśniczy Nadleśnictwa Włodawa Jacek Jabłoński, sekretarz Urzędu Gminy Wyryki Piotr Kazanecki. - Celem dzisiejszej uroczystości jest upamiętnienie oraz przygotowanie dzieci i młodzieży do godnego przyjęcia trudnej spuścizny dziejów Polski - mówiła M. Trociuk. Szkoła w Wyrykach nosi imię Armii Krajowej, co jest zasługą dyrektor tej placówki, która we współpracy z żołnierzami AK, wśród których dużą rolę odegrał kpt. E. Brożek, czyniła starania o upamiętnienie. Podczas uroczystości szkolnej przypomniana została historia organizacji powstałej z przemianowania Związku Walki Zbrojnej rozkazem Naczelnego Wodza gen. broni Władysława Sikorskiego z 14 lutego 1942 r.
10/2023 (1438) 2023-02-23
Mija rok od eskalacji działań wojennych na Ukrainie. Rosyjski blitzkrieg zakończył się niepowodzeniem.

Ostateczny rezultat tej wojny zależy jednak od determinacji społeczeństwa ukraińskiego, jak i solidarności wolnego świata we wspieraniu jego walki z Imperium zła. Zniszczenia dokonywane przez Rosjan na Ukrainie przypominające obrazy polskich miast z czasów II wojny światowej nie powinny stanowić zaskoczenia. W ten sposób siły rosyjskie postępowały w Czeczenii i Syrii. Armia federalna zamieniła Grozny w morze gruzów, zabijając przy tym tysiące ludzi. Rosjanie doświadczenie w walkach miejskich zdobywali również w Syrii. Świat z niedowierzaniem patrzył, jak umierało Aleppo równane z ziemią przez rosyjskie lotnictwo. Doświadczenia wyniesione z tych wojen zastosowano w walkach na Ukrainie. Nieodłącznym elementem taktyki rosyjskiej jest okrucieństwo wobec ludności cywilnej. W obliczu bestialstwa na niewyobrażalną skalę nie można pozostać obojętnym. Niszczenie infrastruktury ma złamać morale narodu, a Ukrainę zamienić w państwo upadłe. Nie zapominajmy, że wojna rosyjsko-ukraińska toczy się już od dziewięciu lat.
7/2023(1435) 2023-02-16
W cieniu wojny na Ukrainie reżim białoruski wspierający wysiłek wojenny Rosji kontynuuje politykę terroru wobec społeczeństwa. Skazanie Andrzeja Poczobuta jest kolejnym przejawem represji wymierzonych w społeczność polską. Łukaszenka na potrzeby wewnętrzne już od dawna kreuje Polskę jako głównego wroga.

Skazany jest niezależnym dziennikarzem i publicystą oraz działaczem polskim związanym z Grodnem. Na świat przyszedł 16 kwietnia 1973 r. w Brzostowicy Wielkiej, miejscowości położonej na południe od Grodna, w odległości kilkunastu kilometrów od przejścia granicznego w Bobrownikach. W 1998 r. ukończył prawo w Grodzieńskim Uniwersytecie Państwowym im. Janki Kupały. Początkowo pracował jako nauczyciel. Wkrótce jednak zajął się dziennikarstwem. Współpracował z gazetami wydawanymi na Białorusi i w Polsce, w tym z „Pahonią” („Pogonią”) zamkniętą przez władze białoruskie jeszcze w 2001 r. Działał w Związku Polaków na Białorusi, jednej z najliczniejszych organizacji pozarządowych w tym kraju.