Opinie
11/2016 (1080) 2016-03-16
Nie znamy jego imienia. Nie wiemy, czy jest człowiekiem białym, czy czarnym. Nie wiemy, czy będzie mężem stanu, uczonym, duchownym, świętym, a może przeciętnym człowiekiem. Bóg sam to dziecko wybiera, i tylko On wie, kim ono będzie.

Być może kiedyś spotkamy się w wieczności i będziemy się radować, bo będziemy bardzo szczęśliwi. Jak piękne będzie wtedy niebo… - mówią duchowi rodzice, którzy modlą się za dzieci zagrożone aborcją.
11/2016 (1080) 2016-03-16
Biorąc sobie do serca wskazówkę twórcy skautingu Roberta Baden-Powella: Starajcie się zostawić ten świat troszkę lepszym, niż go zastaliście, harcerze i harcerki Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej zaczynają zmianę od siebie. A zgodnie z uwagą św. Jana Pawła II, który zalecał, by nie czynić skautingu zbyt łatwym - podejmują kolejne wyzwania.

Działanie, akcja - to żywioł każdego harcerza, pozwalający sprawdzić siebie, dający impuls do większego zaangażowania i stawiania sobie większych wymagań. Potwierdzą to uczestnicy międzynarodowego spotkania skautowego ScoutNet, jakie odbyło się w pierwszej połowie marca w Visaginas - miejscowości przy wschodniej granicy Litwy.
11/2016 (1080) 2016-03-16
Wystawa Joanny Borowskiej odsłania tajemnice kwatery Ł, tj. miejsca przy murze Cmentarza Powązkowskiego, gdzie w latach 1944-56 byli potajemnie chowani żołnierze podziemia niepodległościowego zamordowani przez funkcjonariuszy tzw. Informacji Wojskowej i UB.

W wyniku badań archeologicznych prowadzonych na tzw. Łączce udało się już zidentyfikować ciała 40 poległych, w tym legendarnych dowódców: mjr. Zygmunta Szendzielarza - ps. Łupaszka oraz płk. Hieronima Dekutowskiego - ps. Zapora.
11/2016 (1080) 2016-03-16
Nowo powstałe Gminne Centrum Kultury i Sportu w Piszczacu swoją ofertę kieruje zarówno do dzieci i młodzieży, jak też seniorów. - Chcemy zaktywizować wszystkich mieszkańców - deklaruje dyrektor placówki Łukasz Węda, zdając jednocześnie relację z pierwszych tygodni jej funkcjonowania.

Z okazji Dnia Kobiet GCKiS wraz z wójtem Kamilem Kożuchowskim zorganizowało uroczyste spotkanie z udziałem mieszkanek gminy. W auli kolumnowej urzędu zgromadziło się łącznie ok. 150 przedstawicielek Piszczaca oraz okolicznych miejscowości: Zahorowa, Chotyłowa, Trojanowa, Kościeniewicz, Zalutynia, Wólki Kościeniewickiej, Wyczółek i Dobrynki.
11/2016 (1080) 2016-03-16
Już nie pamiętam, co wtedy robiłem. Pewnie jakieś zakupy, jak to przed Paschą. Czasu mało, ludzi mnóstwo. Każdy dokądś biegnie, zajęty swoimi sprawami. Na ulicach tłok, ciężko się przecisnąć. Przy straganach jeszcze gorzej - kłótnie, targi, przekrzykiwania. Nierzadko widać, jak dwóch krewkich kupujących skacze sobie do oczu, bo obaj upatrzyli ten sam towar.

Trzeba też dobrze uważać na swój mieszek, bo i amatorów cudzych pieniędzy w tłumie nie brakuje. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji skupiasz się raczej na swoich sprawach, a nie masz głowy do łowienia plotek.
11/2016 (1080) 2016-03-16
Bóg leży w grobie… Już nas to nie szokuje, choć powinno. Zmasakrowane ciało pozostawiono na kamiennej ławie. Tamta cisza była strasznie bolesna. Słowa więzły w gardle, mówiły tylko oczy…

Znamy historię męki Jezusa i jej piękne zakończenie. Wiemy, że po trzech dniach zmartwychwstał. Apostołowie nie wiedzieli, a może bardziej nie pamiętali, że tak ma się stać. Takiego obrotu sprawy nie spodziewali się też Józef z Arymatei, Nikodem ani kobiety. Może tylko Miriam coś przeczuwała.
11/2016 (1080) 2016-03-16
Prób było wiele… Najdłuższa trwała niewiele ponad miesiąc. Po tym czasie skończył się zapał, a górę wzięło lenistwo. No i najważniejsze - nie było widać żadnego efektu. Swoją drogą, trudno go widzieć po godzinie treningu tygodniowo. Należałoby ćwiczyć częściej. No ale się nie da... Czemu? Proszę spojrzeć wyżej, zwłaszcza na przyczynę zaczynającą się na literę l.

A w dzisiejszych czasach nie prężyć ciała na siłowni i w różnej maści klubach fitness nie jest łatwo. Codziennie na różnych stronach internetowych pytają mnie, czy mam już plan treningowy, bo jeśli nie, to: zacznij z nami, to naprawdę proste.
11/2016 (1080) 2016-03-16
Wzruszające były reakcje części naszej „klasy” politycznej na oświadczenie wydane przez Komisję Wenecką w sprawie legislacji związanej z Trybunałem Konstytucyjnym. Pianie z zachwytu nad troską instytucji doradczej międzynarodowej organizacji o „ład prawny” w naszym kraju stanowiło dominantę wypowiedzi opozycyjnych kręgów obecnego porządku politycznego w Polsce.

Do szczytu jednak doszedł nie kto inny, jak znawca sześciu króli i rubikonia, czyli Ryszard Petru. Stwierdził on bowiem w charakterystyczny dla siebie sposób, że decyzja Komisji Weneckiej jest… ostateczna. Przyznam się, że jakoś nie do końca rozumiem myślenie lidera Nowoczesnej.
11/2016 (1080) 2016-03-16
W czerwcu 1875 r. rząd carski zesłał kilkudziesięciu unitów w głąb Rosji. Niektórzy będą przebywać tam 30 lat, inni nie doczekają uwolnienia i poumierają na wygnaniu. Z więzienia do guberni chersońskiej bialskiego wysłano ok. 30 osób.

Byli to Stefan Piotrowski, Jan Tymicki, Józef Wereszko, Jan Piotrowski ze wsi Szpaki; Dawid Filipczuk z Próchenek, Szymon Lasko z Lisiowólki, Szymon Jaroszuk z Przegalin. Do guberni chersońskiej zesłano też 19 gospodarzy z Hołubli. Tylko jednemu z nich z nich - Piotrowi Zabuskiemu - udało się wrócić po 30 latach na Podlasie.
11/2016 (1080) 2016-03-16
Jest luty 1946 r. U stóp ołtarza kościoła pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Wodyniach stają Rozalia Brodzik i Stanisław Skrajny. Przed Bogiem i ludźmi ślubują sobie dozgonną miłość, wierność i uczciwość małżeńską.

Młode małżeństwo mieszka na nazywanej Lipinkami kolonii wsi Wola Wodyńska. Ich szczęście rośnie, kiedy dowiadują się, że Rózia nosi pod sercem dzieciątko. 18 lutego 1947 r. przychodzi na świat Jasio - pierwszy syn Rozalii i Stanisława. Mama tuli swój skarb i dziękuje Bogu, że szczęśliwie urodziła, że wszystko jest dobrze.