Historia
9/2016 (1078) 2016-03-02
Kolejnym uderzeniem w Kościół katolicki na Podlasiu był zabór na rzecz prawosławia sanktuariów maryjnych w Kodniu i Leśnej. Oczywiście najpierw wysiedlono kapłanów.

8 kwietnia 1875 r. ks. infułat Tytus Zegart został przewieziony z Kodnia do Lublina. 20 kwietnia przetransportowano go w asyście strażników do Warszawy. Dwa dni później gubernator siedlecki zawiadamiał biskupa lubelskiego, iż otrzymał od gen. gub. warszawskiego instrukcję, aby - po usunięciu ks. Zegarta i emeryta Wojewódzkiego - nie pozwolił na odprawienie żadnego nabożeństwa w kościele kodeńskim.
9/2016 (1078) 2016-03-02
Lech Wałęsa w jednym z wywiadów po ujawnieniu teczki z zapiskami TW Bolka, pomiędzy rozlicznymi wersjami własnej działalności na początku lat 70 ubiegłego już wieku, jak również pomiędzy rozlicznymi bon motami na temat tych wszystkich, którzy formułują tezę o jego współpracy ze służbami specjalnymi PRL, pomieścił był również stwierdzenie, iż zwycięzcy nikt nie sądzi.

Nie zauważył jednak, że problem z cytatami ma to do siebie, że zaczynając żyć własnym życiem, w mentalności ludzi często odrywają się od swoich twórców, a poprzez to ich stosowanie może mieć trochę dziwne skutki dla użytkowników. Jednym z nich jest zwykła dwuznaczność. Użyte przez byłego prezydenta stwierdzenie stanowi parafrazę słów Fryderyka II, cesarza Prus i jednego z konstruktorów rozbiorów Polski w 1772 r.
9/2016 (1078) 2016-03-02
To musiało kiedyś nastąpić. Ale kiedy już stało się faktem, wywołało nie lada zaskoczenie, co ważniejsze - oburzenie. To ostatnie skłoniło niegodzących się na zaistniały stan rzeczy do podjęcia radykalnych środków.

I nie chodzi tu o jakieś teczki, zmiany prezesów, manifestacje w obronie demokracji... To wszystko mało. Z anteny Telewizji Polskiej znika serial Klan. Tę dramatyczną dla kilku milionów fanów decyzję podjął dyrektor TVP1. - Uważam, że Klan to projekt, który gaśnie. Tego typu seriale są oglądane, ale to nie buduje wartości telewizji na przyszłość - miał stwierdzić Jan Pawlicki.
9/2016 (1078) 2016-03-02
Jezus zawsze był w drodze. Śledząc Ewangelię, możemy przekonać się, że nieustannie gdzieś wędrował. Nigdy zbyt długo nie siedział w jednym miejscu. Nic nie potrafiło Go zatrzymać…

Wędrował jeszcze przed narodzeniem, kiedy był pod sercem Miriam. Potem uciekał z rodzicami do Egiptu. W młodości chodził do Jerozolimy. Gdy miał około 30 lat, poszedł na pustynię, a potem przez trzy lata był się wędrownym Nauczycielem. Przechodził wtedy przez Galileę, zaglądał do Nazaretu, gościł w Betanii i nauczał w Kafarnaum. Pływał, a nawet chodził po jeziorze. Po zmartwychwstaniu ukazał się uczniom idącym do Emaus.
9/2016 (1078) 2016-03-02
Modlitwa za bliźnich jest nie tylko uczynkiem miłosierdzia, ale także bezcennym darem, którego potrzebują wszyscy ludzie.

Chyba każdy z nas przynajmniej raz w życiu usłyszał od kogoś: pomódl się za mnie!. Świadomość, że ktoś pamięta o nas przed Bogiem, daje niesamowitą radość i umocnienie, budzi też wdzięczność. Modlitwa wstawiennicza istniała od początków Kościoła, a nawet i wcześniej. Za swoimi bliźnimi wstawiali się m.in. Abraham i Mojżesz. O własnych uczniach i przyszłych wyznawcach pamiętał także Chrystus. Wezwanie do modlitwy za innych dotyczy każdego z nas.
9/2016 (1078) 2016-03-02
Szczęśliwy, kto sobie patrona, Józefa, ma za opiekuna. Niechaj się niczego nie boi, bo św. Józef przy nim stoi. Nie zginie - proste słowa, a wypowiedziane z wiarą mają moc uciszyć niejedną burzę serca. W parafii Szpaki rozpoczyna się właśnie doroczna nowenna ku czci Oblubieńca NMP.

Idźcie do Józefa! On was wysłucha! - wierni zapewnieniom wieloletniego proboszcza co roku gromadzą się na uroczystościach nowennowych ku czci świętego patrona. We wrześniu tego roku minie 20 lat od śmierci ks. kan. Karola Harazina. Tymczasem kult Oblubieńca NMP, którego przemożnemu wstawiennictwu przed Bożym tronem powierzał wszystkie rodziny parafii i każdego z osobna, wciąż trwa…
9/2016 (1078) 2016-03-02
Pomysłodawcami zaszczepienia na lokalnym gruncie idei Uniwersytetu Trzeciego Wieku byli działacze skupieni w Towarzystwie Przyjaciół Ziemi Łosickiej. Miejscowy UTW nosi imię Tajnej Organizacji Nauczycielskiej i jest pierwszą tego typu uczelnią w powiecie łosickim.

23 lutego, w wypełnionej po brzegi sali konferencyjnej urzędu miasta i gminy, wykład inauguracyjny ph. Atrakcje turystyczne wschodniej części województwa mazowieckiego wygłosił Sławomir Kordaczuk, zastępca dyrektora Muzeum Regionalnego w Siedlcach.
9/2016 (1078) 2016-03-02
Nocą, przy zmiennych warunkach atmosferycznych, w milczeniu. Z kolegiaty Przemienienia Pańskiego w Łukowie po raz drugi wyruszy Ekstremalna Droga Krzyżowa. Nie będzie łatwo. I… o to chodzi.

- EDK jest prawie dosłownym naśladowaniem 40 dni pustynnego survivalu Jezusa. Łącznie z pokusami przy końcu, które trzeba przezwyciężać - wyjaśnia ks. Jacek Stryczek, pomysłodawca i prezes Stowarzyszenia Wiosna. Pierwsza edycja EDK odbyła się w 2009 r. Maszerowano wówczas z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej. Przedsięwzięcie szybko się rozrosło. Obecnie istnieje już kilkaset tras prowadzących przez różne rejony Polski.
9/2016 (1078) 2016-03-02
Aborcja w obronie życia! Pod tym hasłem pójdzie tegoroczna, XVII już warszawska Manifa. Poprzez ten przekaz przywracamy racjonalność debacie o przerywaniu ciąży. Wskazujemy, kto rzeczywiście broni życia, a kto czyni innym krzywdę - napisały feministki. Nie wiadomo: śmiać się czy płakać?

Zanim jednak będzie o Manifie, najpierw kilka uwag natury ogólnej. Wszelkie diagnozy, prowadzone na różnych etapach edukacyjnych w szkołach, nieodmiennie prowadzą do następujących wniosków: młodzi Polacy mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem oraz z logiką w myśleniu. Co jest tego przyczyną? Wadliwa edukacja, nadmiar informacji, które każdego dnia bombardują umysł i powodują włączanie się mechanizmu obronnego w postaci wewnętrznej blokady?
9/2016 (1078) 2016-03-02
Nie znamy swojej siły, póki się nie pojawi konieczność jej wykorzystania. Siły pojawiają się, gdy są potrzebne - mówi Urszula Mela, wyjaśniając fenomen tkwiących w każdej kobiecie pokładów mocy pozwalających przetrwać wszystko.

- Nie jest tak, że nigdy się nie poddałam. Wiele razy byłam załamana i pozbawiona nadziei - zastrzega bohaterka książki „Bóg dał mi kopa w górę”. - Bóg na różne, bardzo konkretne sposoby mnie z tego podnosił. Gdybym miała myśleć, że dam radę wyłącznie o własnych siłach - czekałaby mnie tylko śmierć - dodaje.