
Habemus papam!
„Z pokorą i radością chcemy powiedzieć światu: spójrzcie na Chrystusa! Zbliżcie się do Niego! Przyjmijcie Jego Słowo, które oświeca i pociesza! Posłuchajcie Jego propozycji miłości, aby stać się Jego jedyną rodziną: w jedynym Chrystusie jesteśmy jedno” - prosił Ojciec Święty podczas Mszy św. inaugurującej pontyfikat 25 maja.
Czy wybór nowego papieża na czwartej sesji drugiego dnia konklawe był zaskoczeniem dla watykanistów, tysięcy ludzi zgromadzonych na Placu św. Piotra i milionów przed telewizorami? Na pewno tak. Świadczy o tym cisza, wręcz konsternacja zgromadzonych tam rzymian, pielgrzymów i turystów z całego świata, kiedy po wybrzmieniu słynnego „Annuntio vobis gaudium magnum: habemus papam!” padło imię 69-letniego amerykańskiego kardynała Roberta Francisa Prevosta jako 267 następcy św. Piotra.
Czy wybór nowego papieża na czwartej sesji drugiego dnia konklawe był zaskoczeniem dla watykanistów, tysięcy ludzi zgromadzonych na Placu św. Piotra i milionów przed telewizorami? Na pewno tak. Świadczy o tym cisza, wręcz konsternacja zgromadzonych tam rzymian, pielgrzymów i turystów z całego świata, kiedy po wybrzmieniu słynnego „Annuntio vobis gaudium magnum: habemus papam!” padło imię 69-letniego amerykańskiego kardynała Roberta Francisa Prevosta jako 267 następcy św. Piotra.
Wygrani i zbędni
Prezydenta dającego nadzieję na wierność fundamentalnym wartościom: Bóg, Honor, Ojczyzna. Zatem najważniejszy wybór wciąż przed nami. Kurz po pierwszej część kampanii wyborczej opadł. Zapowiadający się nudno i sztampowo wyścig o najwyższy urząd w państwie ostatecznie ożył.