Święta z sąsiedztwa
W piątek 10 maja, o 10.00, w kaplicy pałacu arcybiskupów krakowskich odbędzie się pierwsza sesja trybunału w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, który tym samym zostanie oficjalnie rozpoczęty. Od tego momentu będzie jej przysługiwało miano sługi Bożej. Gdyby żyła dziś, miałaby 33 lata.
W Niedzielę Miłosierdzia abp Marek Jędraszewski podpisał edykt rozpoczynający proces beatyfikacyjny służebnicy Bożej Heleny Kmieć. Po przeprowadzeniu rozeznania i przygotowaniu potrzebnych dokumentów przez postulatora procesu ks. dr. Pawła Wróbla SDS oraz wyrażeniu przez Stolicę Apostolską nihil obstat edykt rozpoczyna oficjalny proces beatyfikacyjny.
W Niedzielę Miłosierdzia abp Marek Jędraszewski podpisał edykt rozpoczynający proces beatyfikacyjny służebnicy Bożej Heleny Kmieć. Po przeprowadzeniu rozeznania i przygotowaniu potrzebnych dokumentów przez postulatora procesu ks. dr. Pawła Wróbla SDS oraz wyrażeniu przez Stolicę Apostolską nihil obstat edykt rozpoczyna oficjalny proces beatyfikacyjny.
Bez marnacji
Trochę gorzej jest z tymi, co służbę narodowi obiecywali albo ślubowali nawet. Taki to nie ma wtedy wcale dla siebie czasu, bo z uroczystości na uroczystość, z imprezy na imprezę gnać bez końca musi. A nie wiadomo, czy jeszcze gorzej nie ma, jak się - co mu nie daj Bóg! - rozchoruje. A już całkiem najgorzej, to jak się naprawdę stara, a obywatele nie uszanują go.